Picie alkoholu jest wpisane w naszą kulturę i zdarza się również podczas oficjalnych, uroczystych okazji, takich jak wesela, przyjęcia urodzinowe czy imprezy firmowe. Oczywiście, w takich sytuacjach obowiązują nieco inne zasady, niż podczas luźnych spotkań ze znajomymi. Aby nie obawiać się towarzyskiej gafy, warto zapoznać się z regułami savoir vivre picia alkoholu.

Wielu z nas zasady etykiety wydają się nieco przestarzałe. Często nie uczymy się ich, ponieważ nade wszystko cenimy swobodę i możliwość robienia tego, na co w danym momencie mamy ochotę. Tymczasem w niektórych sytuacjach savoir vivre okazuje się prawdziwym wybawieniem – dzięki niemu nie musimy zastanawiać się, co wypada i jakie zachowania mogą zostać źle odebrane przez towarzystwo, a co za tym idzie, w rzeczywistości jesteśmy spokojniejsi i bardziej zrelaksowani.

Savoir vivre picia alkoholu

Pierwszą i chyba najbardziej oczywistą regułą jest umiar. Człowiek z klasą jest w stanie panować nad sobą i swoimi impulsami, wobec czego nie wypija takich ilości alkoholu, których wstydziłby się kolejnego dnia. Nie pozwala na to, by inni widzieli go w stanie głębokiego upojenia. Powszechnie wiadomo, że napoje wyskokowe zmieniają naszą świadomość i rozluźniają obyczaje, przez co często łamiemy wyznawane przez siebie zasady i robimy rzeczy, których później żałujemy. Nawet jeśli po fakcie przeprosimy towarzyszy za swoje zachowanie, niesmak z pewnością pozostanie, a my zostaniemy zapamiętani z tego, co robiliśmy podczas imprezy.

Według savoir vivre picia alkoholu jedynym trunkiem, którego wypicie „na raz” uznaje się za dopuszczalne, jest czysta wódka. Nie oznacza to jednak, że mile widziane jest picie jej ogromnych ilości w celu upicia się. Wysokiej jakości alkohole pijemy dla smaku, a nie z jednoznacznym zamiarem intoksykacji. Podczas oficjalnych okazji bezpieczną opcją jest rozkładanie sobie kieliszka na dwa razy, by alkohol za mocno nie uderzył nam do głowy. Nie należy odchylać głowy do tyłu podczas picia ani krzywić się po przełknięciu napoju. W złym tonie jest również stukanie się naczyniami podczas uroczystych przyjęć.

W złym tonie jest także namawianie niepijących do wzniesienia toastu. Kto nigdy nie słyszał sformułowania: „ze mną się nie napijesz”? Z pewnością nie jest to kulturalny zwrot i należy się go wystrzegać. Zwłaszcza, że nie jesteśmy w stanie wziąć odpowiedzialności za zachowanie osoby, która nie pije z różnych, często osobistych powodów.

Zasady savoir vivre picia alkoholu mówią także, że nie bierzemy łyka, dopóki gospodarz nie wzniesie toastu. W dalszej części spotkania każdy pije wtedy i tyle, na ile ma ochotę. Wina, whisky czy brandy nigdy nie wypijamy na raz – sączymy je małymi łyczkami, rozkoszując się ich smakiem.

Wódkę podajemy w małych kieliszkach – z nóżką lub bez. Do wytrawnych najlepiej pasują kieliszki o pojemności 35-40 ml, a do słodkich smakowych mniejsze, 20-25 ml. Kieliszki do likierów na ogół mają 30 ml pojemności, mają smukły kształt i długą nóżkę, za którą trzymamy je podczas picia, a napełniamy je do 2/3 wysokości.

Kieliszki do wina powinny być wykonane z cienkiego szkła – grube mogłoby wpływać na temperaturę napoju. Przyda się również długa nóżka: nie powinniśmy dotykać czaszki ręką. Kieliszek przeznaczony do szampana to kłos lub flet. Nazwy nawiązują do ich charakterystycznego kształtu. Naczynia te są smukłe i na ogół zwężają się ku górze, co zapobiega zbyt szybkiemu ulatywaniu bąbelków. Oprócz tego mają wysoką nóżkę, dzięki której nie ogrzewamy płynu dłonią i liczą sobie 150-200 ml pojemności. Należy jednak pamiętać, że nie napełniamy ich do końca – napój powinien wypełniać 3/4 naczynia. Kieliszki przeznaczone do czerwonego wina mają duże czasze zwężające się ku górze oraz stosunkowo krótkie nóżki, zaś te do białego wina mają mniejsze czasze i kształtem przypominają kwiat tulipana.

Oprócz savoir vivre picia alkoholu warto pamiętać o właściwym doborze szkła do podawanego trunku. Nawet jeśli sami zwykle nie przywiązujemy do tego wagi, brak dbałości o szczegóły raczej nie zrobi pozytywnego wrażenia na gościach.