Orzeźwiające drinki i pyszne jedzenie w Warszawie – restauracja Bubbles


Orzeźwiające drinki i pyszne jedzenie w Warszawie – restauracja Bubbles

Najlepsze kasztany są na Placu Pigalle. A najlepsze bąble? Wiadomo, w warszawskim Bubbles! To nieoczywiste i nietuzinkowe miejsce przyciąga połączeniem prostoty i zwyczajności (nienachalny ogródek ocieniony młodymi brzozami, umiejętnie postarzone stoły i krzesła, skrzynki wykorzystane jako półki do alkoholi, sporo drewna i naturalnych materiałów) ze świetnym, niezwykłym, nieoczywistym menu, które zadowoli nawet najbardziej wybrednych.

Let’s Bubble Together

Nazwa Baru może być myląca – Bubbles (czyli bąbelki) może sugerować, że to miejsce, w którym się tylko pije. Tu – owszem – pije się (o tym za chwilę), ale je się również. I to jak! Dowód? Szybki rzut oka na kilka z prawie pół tysiąca recenzji Bubbles w serwisie Tripadvisor: ‘Najwspanialsza restauracja, w jakiej jadłem!’(Nisu1), ‘Niesamowite miejsce’(Chmurka 82), ‘Najlepsza restauracja w Warszawie’(Sillenciosa), ‘Tatar z pomidora wybitny!’(konradxtofik), ‘Konfitowana kaczka – doskonała w smaku!’(B8947VJlucyja), ‘Kopytka z truflami przepyszne’(AntheaCG).

To tylko sześć z prawie pięciuset doskonałych lub bardzo dobrych recenzji, które można o Bubbles na Trip Advisor przeczytać. Chwalone jest i samo miejsce, i jego kuchnia, i serwowane tam alkohole. Trudno z tego prawdziwego chóru zachwytów wybrać coś, co byłoby w Bubbles wiodące – wszystkie dania trzymają niezwykle wysoki poziom, stworzone są z ogromną finezją, a nieoczywiste kombinacje i połączenia smakowe powodują, że chciałoby się na raz zjeść wszystko (niestety paski od sukienek czy spodni gwałtownie protestują).

Najlepsze kopytka w Warszawie Bubbles

Nagradzana restauracja w Warszawie 

Najlepszym dowodem na jakość serwowanych w Bubbles potraw są nagrody, które restauracja zdobywa. Był już Złoty Widelec (w pół roku od rozpoczęcia działalności!) w prestiżowej Warszawie od Kuchni, było umieszczenie w przewodniku Gault&Millau, najświeższe osiągniecie Bubbles, to aż 3 Widelce (z pięciu możliwych) w najnowszej edycji Poland 100 Best Restaurants 2020.

Warszawskie Bąble, to brak zadęcia, pochwała prostoty i świeżości, pean na cześć sezonowości i miejsce które uczy, że szampan jest trunkiem tak doskonałym, iż nadaje się nie tylko do celebrowania na wysokich obcasach, a również do picia w trampkach lub na boso.

Wysokie obcasy niewątpliwie można założyć zapijając konsumowane w Bubbles ostrygi, bliny z łososiem czy foie gras na grzance. Z trampkami albo bosymi stopami komponują się natomiast zdecydowanie: kaszanka, kanapka Reuben czy raclette z piklami i ziemniakami. Tu ważna uwaga: wszystko, co napisano powyżej miałoby sens, gdyby bubblesowe dania były tak oczywiste, jak w tylu innych miejscach! Gdyby kaszanka podawana była ze smażoną cebulą, pajdą chleba i musztardą, a pomidor pocięty w plastry polany oliwą i w towarzystwie plastrów mozzarelli oraz listków bazylii podany został jako sałatka caprese.

Warszawskie Bąble – menu 

A tymczasem to, co dzieje się w karcie Bubbles wymyka się schematom i powoduje, że trafiając w to miejsce zaczynamy w nowy sposób patrzeć na pojęcia: oczywistości komponowania smaków i stosowności ich mieszania. Szczególnie mocno wybija się ta druga kwestia – no bo już pierwsze spojrzenie do menu powoduje szok i zmusza do zadania sobie pytania: czy hiszpańskie chorizo wypada sprofanować prostą polską kaszanką, czy wykwintne krewetki można zbrukać plebejskim rabarbarem, czy coś tak prozaicznego jak kopytka można podać z wysublimowaną truflą?

Ci, którzy już spróbowali, wiedzą że tak, dla niezdecydowanych niech potwierdzeniem będzie rosnące grono zachwyconych gości lokalu oraz kulinarne nagrody i wyróżnienia, jakie Bubbles wciąż dokłada do swojej kolekcji.

Szef bąblowej kuchni, jak na geniusza przystało, miesza, dokłada, dosypuje, odkrawa i zapieka, żeby finalnie dać gościom rzeczy z pozoru błahe, jednak wzruszające i niezapomniane. No bo jak inaczej można nazwać wspomniane już ręcznie robione kopytka z sosem truflowym i polskim serem Emil Grana? Czy może być coś lepszego, niż klasyczna, ale nie pieczona a konfitowana noga z kaczki z buraczkami i kluskami śląskimi? Jak nazwać awokado z salsą pistacjową, tatar z pomidora czy sardynki na świeżym pieczywie z masłem musztardowym i sosem cytrynowym? To wszystko na pierwszy rzut oka w ogóle się ze sobą nie łączy, po chwili jednak zastanowienia z pozornej kakafonii smaków wyłania się cud harmonii i wzajemnego uzupełniania się. Tylko ktoś panujący nad smakami i je doskonale rozumiejący potrafi skomponować z czegoś tak z pozoru różnego, coś tak harmonijnego. Przeciwieństwa się przyciągają, jak mówi stare przysłowie. I doskonale uzupełniają – jak udowadnia szef kuchni w Bubbles.

Najwyższej klasy szampany z najlepszym jedzeniem

Genialne bąblowe dania można połączyć z kilkudziesięcioma rodzajami szampana, wina musującego czy koktajli. Marki oferowanych w Bubbles trunków mówią same za siebie: G.H. MUMM, Krug, Dom Perignon, Bollinger 007, Ferriol, Rhoscento, Tenuta Sant’Anna, Gost Art. Można kupować je na kieliszki, butelki lub karafki (wyjątkami są te najdroższe alkohole, które przeważnie sprzedawane są na butelki). Doskonałym pomysłem jest też podawanie koktajli przyrządzanych na bazie bąbelków – z 12 dostępnych w karcie tylko dwa nie zawierają bąbli! W składzie pozostałych znów, podobnie jak w karcie, rzeczy nieoczywiste i nieoczywiście połączone: przecier brzoskwiniowy, gin, czarny bez, słony karmel czy jager. Już samo czytanie alkoholowej części karty sprawia przyjemność i powoduje że nie można doczekać się degustacji.

Jak pisze w swojej recenzji na Trip Advisor Mazurka76:

„warto było czekać na powrót Bubbles. Nadal świetna atmosfera, obsługa na wysokim poziomie i jedzenie, które zmusza do kolejnych wizyt’. Tak, to prawda – dobrze mieć znów Bubbles z nami. Warszawa bez bąbli nie byłaby już taka sama…”