Często mówi się o tym, jak trudno jest zdrowo się odżywiać w dobie wszechobecnej chemii, którą można znaleźć w każdym produkcie spożywczym, nawet pozornie naturalnych warzywach i owocach. Na szczęście jest na to sposób – jadalne rośliny, które możemy sami uprawiać. Jakie przysmaki znajdziemy we własnych ogrodach?

Wiosna to czas, w którym w sklepach pojawia się coraz więcej świeżych warzyw i owoców. Spragnieni takich smaków, chętnie kupujemy kilogramy żywności oznaczonej jako ekologiczna. Prawda jest jednak taka, że nie zawsze wiemy, co tak naprawdę trafia na nasze stoły. Niejednokrotnie zdarza się, że dania, które wydają nam się zdrowe, w rzeczywistości zawierają mnóstwo chemii. Niestety, jedyne sposoby na uniknięcie tego typu substancji to kupowanie wyłącznie od sprawdzonych, lokalnych dostawców lub samodzielne uprawianie roślin. Jakie jadalne rośliny mogą kryć się w naszych przydomowych ogrodach?

Rzodkiewka

Jest to warzywo, które wiosną idealnie zastąpi czosnek – łączy je z nim nie tylko ostry smak, ale również działanie zwalczające wirusy i grzyby. Rzodkiewka stanowi źródło fosforu, potasu, wapnia oraz magnezu, a także wykazuje działanie wykrztuśne, wspomaga odporność, pobudza trawienie, wspomaga układ mięśniowy, wzmacnia włosy i paznokcie, pomaga dotlenić mózg, oczyszcza organizm, łagodzi bóle reumatyczne, zapobiega tworzeniu się kamieni nerkowych oraz pozytywnie wpływa na procesy krwiotwórcze. Rzodkiewkę możemy gotować, ale także jeść w postaci surowej: na kanapkach, w sałatkach lub z twarożkiem.

Zioła

Każdy fan przydomowych ogródków ma tutaj prawdziwe pole do popisu. Na rabatkach świetnie odnajdą się takie zioła i jadalne rośliny jak: mięta, melisa, bazylia, rumianek, oregano, lubczyk, krzewinka, świętoziół czy dziewanna. Możliwości ich zastosowania są bardzo szerokie: z części z nich możemy przygotować pyszne i zdrowe napary (świetnie nadają się do tego melisa, mięta i rumianek), inne posłużą nam do przyprawiania potraw lub produkcji domowych nalewek.

 Rabarbar

Sezon na to warzywo trwa od połowy maja do końca czerwca, w związku z czym warto wykorzystywać go w maksymalnym stopniu. Roślina ta jest sprzymierzeńcem wszystkich osób dbających o linię, ponieważ jej 100 g dostarcza organizmowi zaledwie 9 kcal! Oprócz tego jest ona bardzo zdrowa. W jej łodygach znajdziemy potas, wapń, fosfor, chrom, witaminę C, beta karoten, polifenole, foliany, a także błonnik pokarmowy. Rabarbar (zwłaszcza ten poddany obróbce termicznej) wykazuje właściwości przeciwnowotworowe, łagodzi przebieg menopauzy, równoważy nadmiar androgenów u pań, zwalcza wolne rodniki (dzięki czemu nasza skóra wygląda młodziej), pobudza wydzielanie żółci, ułatwia trawienie, oczyszcza organizm i reguluje pracę jelit. Z uwagi na sporą ilość kwasu szczawiowego, nie powinny go spożywać osoby cierpiące na kamicę nerkową lub mające takie skłonności. Rabarbar może być wykorzystywany na różne sposoby. Coraz częściej używa się go do potraw wytrawnych, choć tradycyjnie był przede wszystkim składnikiem kompotów i ciast.

Jadalne kwiaty

Jadalne rośliny to nie jedyna rzecz, którą możemy przynieść z ogrodu na talerze. Kilka lat temu prawdziwym hitem na rynku gastronomicznym stały się jadalne kwiaty. Nic dziwnego – są zaskakujące, oryginalne i przepięknie prezentują się na talerzu, godnie zastępując nieco już przebrzmiałe „wycinanki” z warzyw. Mogłoby się wydawać, że taki pomysł na potrawę jest ekstrawagancki, jednak w rzeczywistości jedzenie kwiatów jest popularną praktyką od dawna. Kwiatami są przecież także znane i lubiane brokuły, kalafiory i karczochy. Do innych jadalnych kwiatów należą np.: stokrotka pospolita, mniszek lekarski, bratek, nagietek, ogórecznik lekarski, kwiaty cukinii, nasturcja większa, lawenda, róża czy czarny bez. Niektóre z nich (np. róża) świetnie nadają się na konfiturę, inne można dodawać do sałatek, deserów czy wypieków. Unikać należy zaś roślin pryskanych, a także azalii, chryzantem, groszku pachnącego, hortensji, konwalii, oleandrów oraz różaneczników.