Jedzenie w filmach – najpyszniejsze sceny


Jedzenie w filmach – najpyszniejsze sceny

Wieczór spędzony z ulubionym filmem i przekąskami to dla wielu plan idealny. Postacie na ekranie często jedzą razem z nami! Jakie są Wasze ulubione sceny filmowe z jedzeniem w tle? Jedzenie w filmach – przedstawiamy nasz subiektywny ranking.

 

Spaghetti w „Zakochanym Kundlu”

 

Jedna z najbardziej znanych scen filmowych związanych z jedzeniem… nie pochodzi z filmu. Bajka Disneya „Zakochany Kundel” może poszczycić się jedną z najbardziej romantycznych scen i oczywiście nie mogło obyć się bez jedzenia. Kiedy główny bohater jest na randce ze swoją wybranką, dochodzi do pocałunku, który byłby niemożliwy bez nitki spaghetti. Pomyśleć, że Disney chciał wyciąć scenę, bo miała być „ za mało romantyczna”.

 

Włoskie jedzenie w „Jedz, módl się, kochaj”

 

Są takie filmy, których lepiej nie zaczynać bez przygotowanych przekąsek. Na pewno należy do nich „Jedz, módl się, kochaj”. Kiedy Julia Roberts wyrusza w podróż, by odkryć siebie, zaczyna od odkrycia drogi do swojego żołądka. Cały fragment filmu we Włoszech powoduje burczenie w brzuchu. Apogeum osiągamy, kiedy bohaterka próbuje po raz pierwszy neapolitańskiej pizzy i wykrzykuje: zakochałam się! My też tak reagujemy na pizzę…

 

Burgery w „Pulp Fiction”

Jeden z najbardziej kultowych filmów i jedna z najbardziej kultowych scen jedzenia w historii kina.  Kiedy John Travolta i Samuel L. Jackson wchodzą do mieszkania trzech studentów, żeby im pogrozić, ci właśnie jedzą burgery z Big Kahuna. Samuel L. Jackson próbuje jednego z nich i opowiada o swojej miłości do burgerów. Nie jest to jedyna scena poświęcona burgerom w tym filmie – może Quentin Tarantino był głodny podczas pisania scenariusza.

 

Kanapka z pastrami w „Kiedy Harry poznał Sally”

 

„Kiedy Harry poznał Sally” to klasyk wśród komedii romantycznych. A klasykiem wśród nowojorskich kanapek jest ta z Katz Delicatessen – z pastrami. Kiedy Meg Ryan chce udowodnić swojemu partnerowi, że kobiety udają orgazm, robi to właśnie jedząc znaną kanapkę. Kobieta obok niej mówi do kelnera: Ja poproszę to samo! W tym przypadku mamy szczęście, ponieważ knajpka działa do dzisiaj i dalej serwuje kanapki z pastrami. Pomimo że od filmu minęło ponad 30 lat, to dalej trzeba nastać się w kolejce, ale sądząc po reakcji Meg Ryan chyba warto.

Duńskie jedzenie – ciastko i kawa w „Śniadanie u Tiffany’ego”

 

Audrey Hepburn ubrana w długą czarną sukienkę, rękawiczki i tiarę na głowie stojąca przed wystawą sklepu u Tiffany’ego, to jeden z najbardziej znanych kadrów w historii kina. Postać Holly Golightly właśnie w ten sposób spożywa śniadanie – duńskie ciastko i kawę. Chyba nie ma bardziej szykownego sposobu na spożycie śniadania. Sama aktorka później wyznała, że nienawidziła ciastka, które musiała spożywać w scenie.

 

Desery i Johnny Deep w „Czekoladzie”

 

Kiedy w filmie pojawia się młody Johnny Deep, to nikogo nie trzeba przekonywać do jego obejrzenia, ale jeśli dodatkowo pojawiają się desery… Film „Czekolada” to historia o cukierniczce, która przyjeżdża do małego francuskiego miasteczka i otwiera cukiernię. Na początku mieszkańcy są do niej średnio nastawieni, ale po czasie jej dzieła cukierniczej sztuki zdobywają ich miłość. Tutaj ciężko wybrać jedną kultową scenę – cały film sprawia, że mamy ochotę pobiec do najbliższej cukierni.

 

 

Placek wiśniowy w „Twin Peaks”

 

 

Kultowy serial lat 90. ma też swoją kultową scenę związaną z jedzeniem. Kiedy agent Cooper przyjeżdża do miasteczka Twin Peaks rozwiązać sprawę morderstwa, za swoje biuro obiera Double R Diner, miejscową jadłodajnię. Tam zaczyna pić hektolitry kawy, ale nie tylko. Kiedy kelnerka pierwszy raz stawia przed nim placek z wiśniami, agent zamawia od razu dwie dodatkowe porcje. Do tego zajada się pączkami z dziurką. Tutaj również mamy szansę spróbować oryginału, ponieważ oryginalna kawiarnia do dziś serwuje placek z wiśniami.

 

Do serii „Filmy z jedzeniem, przy których nie polecamy jeść” należą na pewno „Obcy”, „Upadek” i „Hannibal”. Nadal warto je obejrzeć, ale może bez przekąsek.